Za fałszywe zgłoszenie o porwaniu siostry otrzymał mandat
Informując w czwartek o zdarzeniu, do którego doszło dzień wcześniej, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie asp. Magda Zarembska, podkreśliła, że funkcjonariusze traktują każde zgłoszenie bardzo poważnie, ale niestety dosyć często wzywani są do podjęcia interwencji zupełnie bez uzasadnienia - i właśnie tak było w przypadku zawiadomienia, które dotarło z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego.
"Zgłaszający poinformował, że ktoś porwał jego siostrę i groził jej pozbawieniem życia. Na miejsce natychmiast zostały skierowane policyjne patrole. Policjanci zauważyli kobietę odpowiadającą podanemu rysopisowi. Okazało się, że 17-latka jest cała i zdrowa, i do żadnego porwania nie doszło" - przekazała asp. Zarembska.
Jak wyjaśniła rzeczniczka ciechanowskiej policji, z relacji kobiety, której dotyczyło zgłoszenie, wynikało, że podczas rozmowy telefonicznej z 20-letnim bratem poinformowała go, że idzie za nią trzech znanych jej mężczyzn, przy czym zaprzeczyła, aby ktoś kierował wobec niej groźby karalne.
Gdy policjanci rozmawiali z 17-latką przebywała ona w towarzystwie matki, a także swego brata, którego funkcjonariusze nie zastali wcześniej w domu, gdzie udali się zaraz po zgłoszeniu.
"20-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego za bezpodstawne wezwanie służb został ukarany mandatem karnym w kwocie 500 zł" - dodała asp. Zarembska. Jak zaznaczyła, "brat 17-latki w żaden sposób nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania". "Mandat przyjął bez zawahania" - dodała.
Policja apeluje o rozwagę podczas korzystania z numeru alarmowego 112.
"Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy, uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę może tej pomocy potrzebować. Zaangażowanie służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą być w miejscu, gdzie taka pomoc jest konieczna" - podkreślają funkcjonariusze. (PAP)
Autor: Michał Budkiewicz
mb/ apiech/